Wykorzystanie postaci fikcyjnych w grach komputerowych

Wykorzystanie postaci fikcyjnych w grach komputerowych

Batman, Myszka Miki, Kubuś Puchatek – istnieją postacie fikcyjne, które zna prawie każdy. Takie postacie stanowią same w sobie ogromną wartość marketingową, dlatego przedsiębiorcy z różnych branż chętnie wzbogacają swoje szyldy, bilboardy czy strony internetowe nazwami lub wizerunkami bajkowych/filmowych bohaterów. Chęć wykorzystania ikonicznych postaci fikcyjnych, wzbogacenia nimi swoich produktów i w konsekwencji przyciągnięcia użytkowników, towarzyszy również twórcom gier komputerowych.

Ochrona prawnoautorska

Czy możemy zatem stworzyć grę, w której jednym z bohaterów będzie Batman? Nie. A ściślej rzecz ujmując – nie, jeśli nie będziemy mieli na to zgody uprawnionego podmiotu. Nazwa oraz wizerunek postaci są chronione na podstawie różnych reżimów prawnych. Po pierwsze odpowiednie środki ochronne przewiduje prawo autorskie. Trzeba jednak nadmienić, że o ile nie budzi wątpliwości przyznanie ochrony prawnoautorskiej wizerunkowi Batmana, o tyle problematyczną jest kwestia ochrony określonej nazwy/imienia/pseudonimu postaci. Taka nazwa postaci musi bowiem stanowić przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Tę kwestię trzeba rozpatrywać każdorazowo w konkretnym przypadku, natomiast przyznać trzeba, że pojedyncze słowa (np. właśnie nazwy postaci) będą chronione przez prawo autorskie stosunkowo rzadko.
Warto wspomnieć, że  ochroną prawnoautorską mogą zostać objęte nie tylko postacie z utworów plastycznych czy audiowizualnych, ale również postacie literackie. Jednakże ze względu na to, że takie postacie nie są wyrażone bezpośrednio i jednoznacznie (jak np. właśnie w formie graficznej), a jedynie poprzez opisy dotyczące ich wyglądu, zachowania, nawyków, to ochrona prawna takich bohaterów będzie możliwa jedynie w niektórych przypadkach. W odniesieniu bowiem do tego typu bohaterów, składniki osobowości wykreowanej postaci muszą być na tyle oryginalne, aby pozwoliły tę postać zindywidualizować, wyodrębnić spośród stereotypowych bohaterów danego rodzaju. Tzn. literacki bohater musi być scharakteryzowany w taki sposób, że oceniając daną postać wiemy, że jest to np. Sherlock Holmes, a nie „jakiś detektyw”.

Utwór inspirowany

Może również pojawić się pytanie – co w sytuacji, gdy tworzymy w grze komputerowej własną postać, inspirując się jedynie wizerunkiem popularnego bohatera? Teoretycznie jest to dopuszczalne, ale trzeba podkreślić, że kwestia ta jest bardzo delikatna. Niezmiernie cienka granica przebiega bowiem pomiędzy „utworem inspirowanym”, a „utworem zależnym”. W skrócie rzecz ujmując – tworząc utwór inspirowany, wzorujemy się w pewnym stopniu na utworze pierwotnym (oryginale), ale nie przejmujemy elementów chronionych prawem autorskim (czyli przejmujemy np. jedynie pomysł, który nie podlega ochronie prawnoautorskiej). Natomiast w utworze zależnym („opracowaniu”) dochodzi już do przejęcia z utworu pierwotnego elementów chronionych prawem autorskim. Do stworzenia (jak również korzystania i rozporządzania) dzieła jedynie inspirowanego, zgoda podmiotu uprawnionego do utworu pierwotnego (inspirującego) oczywiście nie będzie konieczna. Czyli innymi słowy – nie ma przeszkód do tego, żeby stworzyć w grze komputerowej postać, która potrafi latać i ma nadludzką moc, ale jeśli tę postać dodatkowo ubierzemy w obcisły niebiesko-czerwony kostium z peleryną, to możemy już mieć problem.
Pisząc o ochronie przewidzianej przez prawo autorskie, na koniec trzeba wspomnieć o tym, że autorskie prawa majątkowe wygasają co do zasady z upływem siedemdziesięciu lat od śmierci twórcy. Zatem po upływie tego okresu można korzystać z danego utworu, o ile korzystanie to nie będzie naruszać autorskich praw osobistych twórcy (te prawa są nieograniczone w czasie).

Przy tworzeniu postaci w grze komputerowej możemy inspirować się cudzym pomysłem (dotyczącym uniwersum, czy nawet poszczególnych bohaterów).
Trzeba jednak uważać, aby nasza inspiracja nie była zbyt głęboka i żeby w rezultacie utwór inspirowany nie okazał się jedynie przeróbką pierwotnego utworu.

Znak towarowy

Trzeba wreszcie wspomnieć, że poza ochroną prawnoautorską, wizerunek oraz nazwa postaci mogą być chronione jako znaki towarowe . Przykładowo jako unijne znaki towarowe zarejestrowane zostały nazwy: Batman, Superman, Mickey Mouse, Darth Vader. Zarejestrowanie takiego znaku powoduje, że tylko podmiot uprawniony może korzystać z tego znaku do oznaczania wskazanych w zgłoszeniu towarów lub usług. Chcąc zatem korzystać w swojej działalności z jakiejś nazwy, zawsze warto sprawdzić, czy nie została ona już zastrzeżona jako znak towarowy na rzecz innego podmiotu.

Wyszukiwarkę znaków towarowych możemy znaleźć na oficjalnej stronie Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej.

Podsumowanie

Mimo, że stworzenie gry komputerowej osadzonej np. w komiksowym uniwersum Marvela wydaje się niezmiernie kuszącym pomysłem, konsekwencje przejęcia choćby nawet jednej postaci mogą być bardzo nieprzyjemne. Nie jest natomiast zabronione inspirowanie się cudzym utworem, ale w tym przypadku trzeba bardzo uważać, żeby tworząc własne dzieło nie wkroczyć w cudze prawa autorskie.

Adwokat, absolwent WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Współwłaściciel kancelarii CleverLaw – Świerczek Jezierski Kancelaria Prawna. Jego zainteresowania zawodowe koncentrują się wokół szeroko pojętego prawa informatycznego i internetowego.

Wszystkie artykuły autora>>

Dodaj komentarz