Czy program komputerowy można opatentować?

Czy program komputerowy można opatentować?

W poprzednim artykule wskazywałem, że programy komputerowe są chronione na podstawie przepisów prawa autorskiego. Natomiast w praktyce często pojawia się pytanie – czy twórca programu komputerowego może go opatentować?

Opatentowaniu podlega „wynalazek”

Zgodnie z art. 24 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej, patent można uzyskać na wynalazek, który jest nowy, posiada poziom wynalazczy i nadaje się do przemysłowego stosowania. Jednocześnie ustawa wprost wskazuje pewne rozwiązania, które patentowalnymi wynalazkami nie są.

Art. 28. [Rzeczy nie uznawane za wynalazki]
Za wynalazki, w rozumieniu art. 24, nie uważa się w szczególności:
1) odkryć, teorii naukowych i metod matematycznych;
2) wytworów o charakterze jedynie estetycznym;
3) planów, zasad i metod dotyczących działalności umysłowej lub gospodarczej oraz gier;
4) wytworów, których niemożliwość wykorzystania może być wykazana w świetle powszechnie przyjętych i uznanych zasad nauki;
41) wytworów lub sposobów, których:
  a) możliwość wykorzystania nie może zostać wykazana, lub
  b) wykorzystanie nie przyniesie rezultatu spodziewanego przez zgłaszającego – w świetle powszechnie przyjętych i uznanych zasad nauki;
5) programów do maszyn cyfrowych;
6) przedstawienia informacji.

Jak widać, pkt 5 cytowanego przepisu wymienia wprost programy komputerowe. Zresztą podobna regulacja znajduje się w Konwencji o patencie europejskim.

Jak to jest w praktyce?

W związku z powyższym, wydaje się, że sprawa jest oczywista. Programu komputerowego nie można opatentować – tak stanowi ustawa i Konwencja o patencie europejskim. W literaturze i orzecznictwie podkreśla się przy tym, że oprogramowanie komputerowe nie może zostać objęte ochroną patentową z uwagi na swój abstrakcyjny, nietechniczny charakter (wymagany od wynalazków). Praktyka pokazuje jednak, że są pewne kategorie rozwiązań dotyczących oprogramowania, które mogą zostać objęte ochroną patentową. W tym aspekcie liberalne stanowisko prezentuje zwłaszcza Europejski Urząd Patentowy. W oparciu o dotychczasowe orzeczenia (przede wszystkim dwie decyzje Izb Odwoławczych EPO ws. IBM – I decyzja T 1173/97 z dnia 1 lipca 1998 r. oraz II decyzja T 935/97 z dnia 4 lutego 1999 r.) można wyprowadzić wniosek, iż zasadą pozostaje wprawdzie to, że programów komputerowych „jako takich” nie można opatentować, natomiast można już opatentować program komputerowy, który wywołuje dalszy skutek techniczny – tj. skutek wykraczający poza zwykłe zjawiska fizyczne (elektryczne) towarzyszące wykonywaniu programu. Dokonując pewnego uproszczenia tej tezy, można ją sprowadzić do twierdzenia, że opatentować można po prostu wynalazek, który wykorzystuje w swoim działaniu program komputerowy. Zgodnie z dalszym uzasadnieniem ww. decyzji, to właśnie ów „dalszy skutek techniczny” powodowany przez oprogramowanie decyduje o jego technicznym, nie-abstrakcyjnym charakterze.
Dla porządku trzeba nadmienić, że są decyzje nawet dalej idące (np. decyzja ws. Microsoft z dnia 23 lutego 2006 r. w sprawie T 424/03), gdzie twierdzi się, iż program komputerowy zapisany na nośniku nie jest programem komputerowym „jako takim”, przez co nadaje zastrzeganemu przedmiotowi charakter techniczny. Wydaje się jednak, że taka wykładania „technicznego charakteru” jest nazbyt ekstensywna.

Podsumowanie

Można zatem zauważyć, że kwestia możliwości patentowania programów komputerowych jest dość złożona. Co do zasady programy komputerowe nie mogą zostać objęte ochroną patentową. Jest to jednocześnie zagadnienie dość istotne, gdyż ochrona prawnoautorska programów komputerowych często może okazać się niewystarczająca. Prawo autorskie – jak wskazywałem w poprzednim artykule – chroni formę wyrażenia programu komputerowego, pozostawiając jednocześnie poza ochroną zasady będące podstawą jakiegokolwiek elementu programu komputerowego oraz funkcjonalności takiego programu komputerowego – czyli aspekty, na których często najbardziej zależy twórcom programów/aplikacji.

Adwokat, absolwent WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Współwłaściciel kancelarii CleverLaw – Świerczek Jezierski Kancelaria Prawna. Jego zainteresowania zawodowe koncentrują się wokół szeroko pojętego prawa informatycznego i internetowego.

Wszystkie artykuły autora>>

Dodaj komentarz